18 grudnia 2007
14 grudnia 2007
13 grudnia 2007
8 grudnia 2007
gotujemy u Leo
wszyscy bez gospodarza:na początek lasagne, była pyszna:
żeby nie było, że ja nic nie robiłam, zmywam :) na deser placki z jabłkami, próby ubicia jajek:
chłopcy cieszą się z gotowania, rzadki widok:)
ale czy było sie z czego cieszyc? hehe żartuje, było pyszne:)
a dziewczyny cierpliwie czekaja... ;)
ja tez coś robiłam, obieram jabłka:Dchłopcy cieszą się z gotowania, rzadki widok:)
ale czy było sie z czego cieszyc? hehe żartuje, było pyszne:)
w międzyczasie Zimek próbował nauczyc Fabio (włocha) polskiego:D
3 grudnia 2007
Subskrybuj:
Posty (Atom)